Soul Eater PBF

500 lat po wydarzeniach z mangi. Gdy Kid przyjął stanowisko śmierci nie było zbyt kolorowo. Wiedźmy wykorzystały małe doświadczenie chłopaka do wprowadzenie w życia swoich planów. Całe zło wyszło z ukrycia i pokazało siłę, która była kryta przez lata. Death City nie było w stanie przyjąć na siebie tyle energii duchowej, demony i wiedźmy postarały się o to, by całe Shibusen stanęło w ruinach. Niektórzy uczniowie uciekli... ale i tak większość śmiertelników myślała, że dla ludzkości nie ma już nadziei. 4 najsilniejsze wiedźmy, nazywane przydomkami:
- North
-South
-East
-West
podzieliły się światem na 4 części, sprawując tam swoje rządy, a ludziom pozostawiły pozory "własności" i pozwolili żyć w miastach. Zło stało się istnym koszmarem, ludzie nie mogli nic odpowiedzieć na sam fakt, że to właśnie demoniczne istoty rządziły w miastach, po prostu musieli się przyzwyczaić. Po kilku latach, zaczęła kreować się grupa rozbitków z Shibusen, którzy uczyli innych w jaki sposób zwalczać te monstra i przetrwać - byli pierwszymi rebeliantami i jedyną obecną nadzieją świata. Jeden z nich - był nawet tak potężny, że był w stanie posiąść maskę śmierci i dowodzić rozbitkami jako jedna z reinkarnacji śmierci. Jest wojna. Ludzie nie są już bezpieczni, nieustępliwe walki wyrzutków z wiedźmami to codzienność. Z czasem nawet niektóre demony zaczęły buntować się przeciw wiedźmą, bo te traktowały je jak nędzne zabawki, co wzmocniło szeregi Shibusen.

TERAZ
Przechodząc ulicami nie wiesz, czy ktoś jest po tej samej stronie barykady co nie, trwa nieustępliwie odzyskanie władzy od wiedźm, choć te wcale nie chcą się Jej pozbywać. Jak dalej rozpiszę się historia? Przekonaj się sam